Trzy lata po premierze Wesela Wojciech Smarzowski powraca z nowym, przejmującym projektem. Jego najnowszy film zatytułowany Dom dobry, sen zły online będzie bezkompromisową opowieścią o przemocy — tej najtrudniejszej do zauważenia i najczęściej ignorowanej — czyli przemocy domowej. Reżyser inspirację do stworzenia scenariusza odnalazł w czasie pandemii COVID-19, kiedy to dramat tysięcy osób zamkniętych w czterech ścianach z oprawcami stał się jeszcze bardziej widoczny, choć wciąż zbyt często lekceważony.
Smarzowski z właściwą sobie bezpośredniością pokazuje mechanizmy milczenia, społecznej znieczulicy i instytucjonalnej obojętności. Zwraca uwagę na sytuacje, w których przemoc nie kończy się w momencie zadania ciosu — bo ofiary, zbywane przez policję czy ignorowane przez służby opieki społecznej, zostają same, bez wsparcia i bez głosu. – Pochodzę z małego miasta i mam wrażenie, że samo słowo „przemoc” jest często niezrozumiane. Ludzie nie potrafią ani zareagować jako świadkowie, ani obronić się, gdy dotyczy to ich bezpośrednio – mówi Tomasz Schuchardt, jeden z aktorów zaangażowanych w film. Dom dobry sen zły cały film zapowiada się jako kolejna mocna i niewygodna produkcja, która z pewnością poruszy społeczną debatę.
Fragmenty zawarte w zwiastunie Dom dobry, sen zły łączy jedno: bezlitosne obnażenie przemocy – tej fizycznej, ale też dużo trudniejszej do uchwycenia, psychicznej. Kamera uchwyciła momenty, które zostają w pamięci na długo: rozwścieczony mężczyzna, prawdopodobnie pod wpływem alkoholu, wali pięściami w drzwi, za którymi chroni się jego sparaliżowana strachem partnerka; kobieta siedząca naprzeciwko terapeutki próbuje zapewnić, że czuje się bezpiecznie, choć jej spojrzenie i drżący głos mówią coś zupełnie innego. W jednej ze scen zakonnica sugeruje, że to kobiety „sprowadzają na siebie nieszczęście”, powielając toksyczne schematy i przekonania.
Każdy kadr jest surowy, realistyczny, utrzymany w stylu niemal dokumentalnym – bez upiększeń, bez dystansu. Dom dobry, sen zły ma wejść do polskich kin w listopadzie przyszłego roku i już teraz wzbudza ogromne emocje. To kolejna produkcja Warner Bros. Entertainment Polska po Innych ludziach i Tacie, która nie boi się trudnych tematów i mówi głośno o tym, o czym wielu wciąż woli milczeć. W obsadzie, obok Tomasza Schuchardta, zobaczymy m.in. Agatę Kuleszę, Agatę Turkot, Arkadiusza Jakubika oraz Andrzeja Konopkę.
Reżyser ponownie odpowiada również za scenariusz, kontynuując autorską tradycję opowiadania historii w sposób wyrazisty i bez taryfy ulgowej. Za zdjęcia odpowiada Paweł Tybora, scenografię przygotowała Joanna Macha, a kostiumy – Magdalena Rutkiewicz-Luterek. Warstwę dźwiękową dopełnia muzyka autorstwa Mikołaja Trzaski, wieloletniego współpracownika reżysera. Smarzowski, twórca takich filmów jak Dom zły, Pod mocnym aniołem czy Kler, ponownie stawia widzom lustro, które odbija nie tylko jednostkę, ale i społeczne mechanizmy, o których wolelibyśmy zapomnieć.
Miłośnik kina i założyciel serwisu, który swoją pasję do filmów rozwija od najmłodszych lat. Zaczynał od fascynacji filmami akcji, a dziś z równym entuzjazmem śledzi premiery kinowe i przeszukuje katalogi platform VOD. Regularnie publikuje recenzje, aktywnie udziela się na forach i nie omija żadnej ważnej premiery. Największą sympatią darzy dynamiczne thrillery, inteligentne komedie oraz produkcje, które wciągają widza od pierwszych minut. Szczególnie ceni dobre scenariusze, budowanie atmosfery i silne emocje – od napięcia po wzruszenie.