
Przepisz poniższy kod
aby odtworzyć film
Choć film A Complete Unknown z Timothéem Chalametem w roli Boba Dylana jeszcze nie zdążył zadebiutować w amerykańskich kinach, studio A24 już z rozmachem promuje kolejną produkcję z udziałem aktora. Tym razem chodzi o cały film Marty Supreme online – barwną biografię Martina Reismana, legendy amerykańskiego tenisa stołowego, którą wyreżyseruje Joshua Safdie, znany z nerwowej energii Nieoszlifowanych diamentów i Good Time.
W roli ekscentrycznego pingpongisty Chalamet ma pokazać się z zupełnie innej strony – zadziornej, ironicznej, pełnej nieoczywistego wdzięku. Towarzyszyć mu będą m.in. Gwyneth Paltrow, Fran Drescher, Penn Jillette, Sandra Bernhard i… sam Abel Ferrara.
Marty Supreme cały film trafi do amerykańskich kin 25 grudnia 2025 roku – dokładnie rok po A Complete Unknown. A24 nie szczędzi środków: budżet produkcji ma wynosić aż 90 milionów dolarów, co czyni go najdroższym filmem w historii studia.
Premiera świąteczna zapowiada zaciętą rywalizację w box office. W tym samym okresie do kin wejdą m.in. Avatar: Fire & Ash Jamesa Camerona oraz animowany SpongeBob SquarePants. Na ten sam dzień zapowiedziany jest też thriller The Housemaid z Amandą Seyfried i Sydney Sweeney w rolach głównych. Jedno jest pewne: Boże Narodzenie 2025 roku w kinach będzie naprawdę gorące.
Timothée Chalamet nie zwalnia tempa – przy okazji pracy nad Marty Supreme po raz pierwszy spróbuje swoich sił także jako producent. To kolejny krok w karierze młodego aktora, który coraz śmielej zaznacza swoją obecność w Hollywood nie tylko jako ekranowy talent, ale też twórca mający wpływ na kształt projektów, w których bierze udział.
Film Safdiego to następny tytuł cementujący pozycję Chalameta jako jednego z najbardziej pożądanych aktorów swojego pokolenia. A to dopiero początek – zagraniczne prognozy wróżą mu także wielki sukces za rolę Boba Dylana w A Complete Unknown. Biografia legendarnego muzyka, która trafi do polskich kin 17 stycznia 2025 roku, ma według analityków zarobić w amerykańskim box office od 15 do 20 milionów dolarów już w pierwszy weekend. Jeszcze przed premierą film zapewnił Chalametowi miejsce w gronie najpoważniejszych kandydatów do najważniejszych branżowych nagród.
Według amerykańskich mediów, Marty Supreme cały film za darmo z Timothéem Chalametem nie tylko otwiera nowy rozdział w karierze aktora, ale też zapisze się w historii A24 jako najbardziej kosztowna produkcja studia. Z deklarowanym budżetem szacowanym na 70–90 milionów dolarów, film staje się nie tylko najbardziej ambitnym finansowo przedsięwzięciem A24, ale również jednym z najgłośniejszych tytułów prezentowanych na tegorocznym American Film Market w Las Vegas.
To wyjątkowa sytuacja – dotąd filmy spod szyldu A24, znane z autorskiego charakteru i umiarkowanych nakładów, rzadko trafiały na listy najgorętszych projektów targów filmowych. Nawet jeśli koszty Marty Supreme zamkną się na niższym progu estymacji, tytuł ten i tak przebije dotychczasowego rekordzistę – Civil War w reżyserii Alexa Garlanda, którego budżet wynosił 50 milionów dolarów. Wtedy mówiło się o odważnym kroku studia. Teraz, z nowym filmem Joshuy Safdiego, A24 zdaje się nie tylko wychodzić ze strefy komfortu, ale wręcz celować w zupełnie nowy poziom ryzyka i rozmachu.
Zdjęcia z planu całego filmu Marty Supreme, na których Gwyneth Paltrow i Timothée Chalamet oddają się namiętnemu pocałunkowi na ulicach Nowego Jorku, błyskawicznie rozgrzały internet do czerwoności. Fotografie wyciekły w sieć niemal natychmiast i – jak przyznała sama aktorka w programie „The Tonight Show Starring Jimmy Fallon” – wylądowały nawet na jej czacie grupowym z przyjaciółkami. „Próbujesz nakręcić intymną scenę, a tu nagle zza krzaków wychyla się paparazzi z obiektywem. Moje czaty z mamami eksplodowały od wiadomości. To było i niezręczne, i zabawne jednocześnie”.
Dla Paltrow to powrót do większej roli po dłuższym czasie – ostatni raz widzieliśmy ją na ekranie w niewielkim występie w serialu Wybory Paytona Hobarta Ryana Murphy’ego. Tym razem wraca w pełnym blasku – i to w filmie, który już wzbudza ogromne emocje.
Miłośnik kina i założyciel serwisu, który swoją pasję do filmów rozwija od najmłodszych lat. Zaczynał od fascynacji filmami akcji, a dziś z równym entuzjazmem śledzi premiery kinowe i przeszukuje katalogi platform VOD. Regularnie publikuje recenzje, aktywnie udziela się na forach i nie omija żadnej ważnej premiery. Największą sympatią darzy dynamiczne thrillery, inteligentne komedie oraz produkcje, które wciągają widza od pierwszych minut. Szczególnie ceni dobre scenariusze, budowanie atmosfery i silne emocje – od napięcia po wzruszenie.
Komentarze
Sortowanie według najpopularniejszych