
Przepisz poniższy kod
aby odtworzyć film
Przyjrzyjmy się jak to wygląda naprawdę. Fabuła filmu na pierwszy rzut oka wydaje się dobrze znana – do klasy uznawanej za najgorszą w całej szkole (choć to „najgorsza” okazuje się pojęciem mocno umownym) trafia nowy nauczyciel języka polskiego. Jan Sienkiewicz, w tej roli Dawid Ogrodnik, to młody pisarz z bagażem doświadczeń, który od początku nie kryje swojej niechęci do sztywnych reguł i schematów typowych dla polskiego systemu edukacji. Zamiast podręczników – freestyle, zamiast moralizowania – prowokacja. Już na starcie serwuje klasie mocne wejście: rapowa konfrontacja i spektakularne zrzucenie ucznia z biurka. I choć początkowo może się wydawać, że to czysta prowokacja, szybko zyskuje uwagę i sympatię uczniów.
Okazuje się bowiem, że „czarna owca” szkoły wcale nie składa się z ludzi bez ambicji. Wręcz przeciwnie – to młodzi, bystrzy i świadomi uczniowie, którzy chcą się rozwijać, ale nie godzą się na traktowanie ich jak problem do rozwiązania. Ich bunt to nie kaprys, lecz reakcja na system, który zamyka ich w szufladkach i ignoruje indywidualność. Tę zderzoną z rzeczywistością klasę próbuje kontrolować zastępca dyrektora – Andrzej Bobik (Jarosław Gruda) – uosobienie sztywności, nadgorliwości i przerysowanej potrzeby porządku.
Wśród uczniów wyróżniają się ci, którzy na pierwszy rzut oka mogą wydawać się aroganccy czy agresywni – ale pod tą fasadą kryją się osoby z empatią, talentem i chęcią zmiany swojego losu. Często wplątani w kłopoty nie z własnego wyboru, lecz z potrzeby przetrwania w świecie, który nie zostawił im zbyt wielu opcji.
W tym miejscu Piep*zyć Mickiewicza cały film zaczyna wchodzić na teren bardziej idealistycznych fantazji niż realistycznych obserwacji. W rzeczywistości większość uczniów nie pała entuzjazmem do nauki – nie dlatego, że są niezdolni, ale dlatego, że nie widzą w niej sensu. Dlatego dla wielu nauczycieli praca z grupą tzw. „trudnych” uczniów, którzy w gruncie rzeczy są bystrzy i chętni do współpracy, byłaby nie tyle wyzwaniem, co spełnieniem zawodowych marzeń. Współpraca z takimi „łobuzami” jak filmowy Dante (Hugo Tarres) – pełnymi charakteru, ale i potencjału – mogłaby inspirować obie strony do działania i prawdziwego rozwoju.
Nieco inaczej wygląda kwestia szkolnej dyrekcji, której filmowy obraz również nosi znamiona uproszczenia. W prawdziwym życiu dyrektorzy często poruszają się po cienkiej linii między oczekiwaniami systemu a realnymi możliwościami zmian. Chęć zachowania posady i brak narzędzi do rzeczywistej reformy sprawiają, że większość z nich raczej dostosowuje się do zastanego porządku niż próbuje go zmieniać. Świetnym przykładem takiej postawy jest filmowy Bobik – przerysowany, ale nie tak bardzo odległy od realiów.
A pani z kuratorium? Postać grana przez Weronikę Książkiewicz wydaje się niemal bajkowa. Trudno sobie wyobrazić, by inspektor z kuratorium wspierał oddolne, nieformalne inicjatywy nauczycieli. W praktyce, gdyby ktoś z kuratorium naprawdę zaczął dyrektorowi „siedzieć na głowie”, ten miałby związane ręce i żadnego pola do działania – nie mówiąc już o eksperymentach edukacyjnych.
Debiutujące na ekranie dzieciaki – z wyróżniającymi się Hugo Tarresem i Wiktorią Koprowską – wypadają naturalnie i zaskakująco dojrzale, choć trudno im zazdrościć materiału, z jakim przyszło się mierzyć. Postacie uczniów naszkicowano grubą kreską, niemal podręcznikowo – każdemu przypisano jedną cechę, jakby z katalogu radzieckiego typażu: oto klasowy błazen, tam – cicha dziewczyna z traumą, a za nią niepewny siebie chłopak z końca łańcucha społecznego.
A Sienkiewicz? Niby charyzmatyczny nauczyciel z powołaniem, ale gdzie ta charyzma? Piep*zyć Mickiewicza cały film za darmo nie daje nam ani jednej sceny, w której widz mógłby zobaczyć, dlaczego młodzież za nim podąża. Nie ma śladów metody, nie ma refleksji – jest efekt, ale bez przyczyny. A przecież pedagogika to coś więcej niż rapowa linijka i nonszalancki uśmiech.
Nadchodząca kontynuacja całego filmu Piep*zyć Mickiewicza online zapowiada się na kolejną petardę, która znów narobi szumu w polskim kinie. Twórcy nie idą na kompromisy – szykuje się mieszanka wybuchowa: kontrowersje, cięty humor i bezczelnie świeże spojrzenie na to, co przez lata uważaliśmy za nienaruszalne – szkolne realia, kanon lektur i narodowe świętości. Dawid Ogrodnik wraca jako Jan Sienkiewicz – niepokorny nauczyciel literatury, który już w pierwszej części podbił serca widzów swoją bezceremonialnością i totalnym przewrotem w podejściu do nauki. Tym razem ma być jeszcze ostrzej, jeszcze odważniej i jeszcze mniej grzecznie. Jeśli sądzicie, że wszystko już było – ten film może udowodnić, że edukacyjna rewolucja dopiero się zaczyna.
Miłośnik kina i założyciel serwisu, który swoją pasję do filmów rozwija od najmłodszych lat. Zaczynał od fascynacji filmami akcji, a dziś z równym entuzjazmem śledzi premiery kinowe i przeszukuje katalogi platform VOD. Regularnie publikuje recenzje, aktywnie udziela się na forach i nie omija żadnej ważnej premiery. Największą sympatią darzy dynamiczne thrillery, inteligentne komedie oraz produkcje, które wciągają widza od pierwszych minut. Szczególnie ceni dobre scenariusze, budowanie atmosfery i silne emocje – od napięcia po wzruszenie.
Komentarze
Sortowanie według najpopularniejszych