
Przepisz poniższy kod
aby odtworzyć film
Po sukcesie „Prey” z 2022 roku Dan Trachtenberg nie zamierzał zwalniać tempa. Reżyser potwierdził, że zespół pracuje nad kolejnymi odsłonami serii – z założeniem, by każda była odważnym krokiem w nieznane, zrywającym z utartymi schematami poprzednich filmów. Najbliższym efektem tej strategii będzie „Predator: Pogromca zabójców” – animowana antologia, która rzuci Yautję w zupełnie nowe, zaskakujące realia.
Tym razem kultowy łowca trafia na trzech przeciwników z różnych epok i kultur. W jednej z historii zmierzy się z nieugiętą wojowniczką z mroźnej Skandynawii, w drugiej – z mistrzem cienia z feudalnej Japonii. Trzecia opowieść przeniesie nas na front II wojny światowej, gdzie aliancki pilot w samym środku zniszczonego miasta będzie musiał stanąć oko w oko z kosmicznym drapieżnikiem. Każdy z bohaterów ma własne motywy, własne demony – ale to wspólne zagrożenie zmusi ich do przekroczenia granic ludzkich możliwości.
Dan Trachtenberg w rozmowach o swoim najnowszym projekcie zdradził zaskakujący wachlarz inspiracji – daleko wykraczający poza oczywiste odniesienia do kina science fiction. Na liście jego twórczych odniesień znalazło się m.in.:
Twórca sięga także po postapokaliptyczne wibracje rodem z „Mad Maxa 2” i biblijną symbolikę „Księgi Ocalenia”. Inspiracją wizualną i emocjonalną była też gra „Shadow of the Colossus” – pełna monumentalnej samotności i niemej walki z siłami większymi niż człowiek.
Nie zabraknie również powiązań z uniwersum „Obcego”. Jednym z kluczowych wątków fabularnych będzie obecność androidki o imieniu Thia, zaprojektowanej przez legendarną korporację Weyland-Yutani. W tę enigmatyczną postać wcieli się Elle Fanning. Jak zapowiada reżyser – to nie tylko ukłon w stronę klasyki sci-fi, ale i zapowiedź nowych kierunków dla całej mitologii „Predatora”.
Nowy rozdział w kultowej serii nosi tytuł Predator: Strefa zagrożenia cały film. Za reżyserię ponownie odpowiada Dan Trachtenberg, twórca świetnie przyjętego „Prey”, który tchnął nowe życie w markę. Trachtenberg nie zwalnia tempa – pracuje jednocześnie nad kontynuacją losów wojowniczki Naru w „Prey 2” oraz nad animowaną antologią „Killer of Killers”.
To właśnie Trachtenberg pokazał, że nawet przy stosunkowo skromnym budżecie – 65 milionów dolarów – można stworzyć film, który zyska zarówno uznanie widzów, jak i krytyków. Dla porównania: „The Predator” z 2018 roku, mimo większego nakładu finansowego (88 mln $), rozczarował niemal na każdym froncie.
Cały film Predator: Strefa zagrożenia online ma być kolejnym krokiem w stronę odważniejszego, bardziej oryginalnego podejścia do tej legendarnej franczyzy – z nowymi postaciami, zaskakującym światem i fabułą, która nie będzie tylko kolejnym starciem siły z siłą, lecz również grą wytrzymałości, strategii i przetrwania.
Film „Predator: Badlands” zyskał status jednej z kluczowych produkcji w portfolio studia – i nie bez powodu. W jednej z głównych ról zobaczymy Elle Fanning, która ponownie wkracza na teren science fiction po pamiętnej roli w „Super 8”. Zwiastun sugeruje, że wciela się w postać androida stworzonego przez znaną fanom uniwersum korporację Weyland-Yutani, łącząc tym samym świat Predatora z mitologią Obcego.
Wyświetl ten post na Instagramie
Przez długie miesiące przyszłość dystrybucji filmu stała pod znakiem zapytania – nie było jasne, czy Predator: Strefa zagrożenia cały film trafi bezpośrednio na platformy streamingowe, czy też doczeka się kinowego debiutu. Sukces „Prey” w serwisach Hulu i Disney+ pokazał jednak, że marka nadal ma potężną bazę fanów. To właśnie ten entuzjazm widzów najprawdopodobniej przekonał wytwórnię, by tym razem postawić na szeroką dystrybucję kinową i uczynić z „Badlands” pełnoprawne widowisko dużego formatu.
Mariusz to prawdziwy pasjonat kina – bez względu na gatunek liczy się dla niego przede wszystkim dobra historia, silne emocje i wyraziste postacie, które zostają w pamięci. Choć ceni filmową różnorodność, szczególne miejsce w jego sercu zajmują komedie romantyczne. Bliski jest mu również świat komiksów i anime. Kulturę chłonie w każdej postaci – regularnie odwiedza kino, teatr, koncerty, a od czasu do czasu także muzeum. Najczęściej można go spotkać na ulicach Wrocławia, gdzie spacerując, czerpie inspirację z miejskiego klimatu.
Komentarze
Sortowanie według najpopularniejszych