
Przepisz poniższy kod
aby odtworzyć film
Fabuła? Teoretycznie nowa wyprawa, ale w praktyce to znajomy szlak – klasyczna „podróż bohatera”: pojawia się kryzys, trzeba odnaleźć siebie i uratować tych, których się kocha. Déjà vu? Oj tak, i to niejedno. Na domiar złego dostajemy tylko pół historii – część wątków wyraźnie zostawiono na kolejny film, przez co finał przypomina bardziej przerwę na reklamy niż satysfakcjonujące zakończenie.
A postacie? Starzy znajomi jakby trochę wyblakli. Maui wchodzi do akcji dopiero w połowie – wcześniej jest bardziej widmem legendy niż realnym wsparciem. Nowi bohaterowie? Raczej zlewają się w jedno – bez wyrazistego charakteru, bez błysku. No, może jeden z nich wyróżnia się na tle reszty, ale to wyjątek potwierdzający regułę. A muzyka? Tu chyba najbardziej boli. Z pierwszej części kilka numerów wciąż krąży mi po głowie po tylu latach. Tymczasem po seansie dwójki… cisza. Żadna melodia nie zapuściła we mnie korzeni, żadna fraza nie została z nami na dłużej.
Na osobny komentarz zasługuje warstwa wizualna. Animacja – dynamiczna i kolorowa – teoretycznie nie zawodzi, ale przez cały seans coś mi nie dawało spokoju. Mimika postaci wydawała się uproszczona, jakby pozbawiona wcześniejszej finezji. Barwy? Zbyt nasycone, cukierkowe, wręcz neonowe. A obraz – nie tyle ostrzejszy, co dziwnie rozmyty, jakby przefiltrowany przez warstwę przezroczystego mydła. Technicznie rzecz biorąc to nadal animacja cyfrowa, ale całość sprawia wrażenie syntetycznej – jakby wyrenderowanej przez sztuczną inteligencję, nie ludzką rękę.
Przez moment nawet pomyślałem, że może to kwestia jakości nośnika – coś jak cofnięcie się z full HD do estetyki DVD. Ale inne tytuły z tej samej półki nie wywołują podobnego wrażenia. Nie wiem dokładnie, jak wyglądał proces produkcji tej konkretnej odsłony, ale biorąc pod uwagę otwarte deklaracje studia dotyczące eksperymentowania z AI – nie byłbym zdziwiony, gdyby tym razem algorytmy zastąpiły część animatorów. Potwierdzenia nie znalazłem, ale intuicja widza podpowiada, że coś tu było robione… inaczej.
Niedawno ujawnione pierwsze materiały – zarówno zdjęcia, jak i wideo – tylko podgrzały atmosferę wśród fanów, którzy z wypiekami na twarzy odliczają dni do premiery. Vaiana 2 cały film już teraz zapowiada się na jedno z najważniejszych filmowych wydarzeń tegorocznych świąt, obiecując pełną emocji i uroku podróż w klasycznym disneyowskim stylu – z odrobiną nowej magii.
Ten długo wyczekiwany sequel to nie tylko nowa wyprawa po oceanie, ale i powrót bohaterów, których pokochaliśmy za ich odwagę, determinację i serce. Wsparty talentem doświadczonych twórców i muzyków, cały film Vaiana 2 online zapowiada wizualną i dźwiękową ucztę, która poruszy widzów w każdym wieku. Vaiana 2 cały film za darmo nie tylko zabiera nas w nieznane, ale przypomina, że najpiękniejsze przygody to te, które przeżywamy razem.
W kontynuacji przygód Vaiany nieustraszona bohaterka ponownie wyrusza na pełną niebezpieczeństw podróż, tym razem w poszukiwaniu zaginionych ludzkich plemion. Towarzyszą jej znani już z pierwszej części — i wciąż rozkosznie niepokorni — kompani. Kierunek? Wody, które skrywają więcej tajemnic, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać. A po drodze? Przygody, śmiech, wzruszenia i, rzecz jasna, sporo wpadających w ucho piosenek.
Fani, którzy liczyli na klasyczne „więcej tego samego” z nutką świeżości, mogą odetchnąć z ulgą — sequel dowozi. Co ciekawe, projekt miał pierwotnie powstać jako serial, ale decyzja Boba Igera o przekształceniu go w pełnoprawny film kinowy okazała się prawdziwym złotym strzałem. A to dopiero początek – na 2026 rok zapowiedziano także aktorską wersję pierwszej części.
W oryginalnym dubbingu powracają Auli’i Cravalho jako Vaiana oraz Dwayne „The Rock” Johnson w roli niezastąpionego Mauiego. Towarzyszy im m.in. Nicole Scherzinger, znana jako głos i twarz The Pussycat Dolls. W polskiej wersji językowej główne role zagrają Weronika Bochat-Piotrowska i Igor Kwiatkowski, a na drugim planie usłyszymy m.in. Krzysztofa Stelmaszyka, Macieja Maleńczuka i Julię Żugaj.
Miłośnik kina i założyciel serwisu, który swoją pasję do filmów rozwija od najmłodszych lat. Zaczynał od fascynacji filmami akcji, a dziś z równym entuzjazmem śledzi premiery kinowe i przeszukuje katalogi platform VOD. Regularnie publikuje recenzje, aktywnie udziela się na forach i nie omija żadnej ważnej premiery. Największą sympatią darzy dynamiczne thrillery, inteligentne komedie oraz produkcje, które wciągają widza od pierwszych minut. Szczególnie ceni dobre scenariusze, budowanie atmosfery i silne emocje – od napięcia po wzruszenie.
Komentarze
Sortowanie według najpopularniejszych